WALERIAN ŁUKASIŃSKI
Męczennik sprawy narodowej. Tajny więzień podległy bezpośrednio Kancelarii Osobistej Jego Cesarskiej Mości, twardo odmawiającej nie tylko wolności ale i przez długie lata ulżenia jego doli. Przez 46 lat był zamknięty w różnych więzieniach i twierdzach, w tym 37 lat w kazamatach najstraszniejszego więzienia carskiej Rosji przewidzianego dla najniebezpieczniejszych przestępców i wrogów caratu – twierdzy Szlisserburskiej!
Urodził się w 1786 roku w Warszawie, w rodzinie drobnego szlachcica. W 1807 roku, jako młody wykształcony człowiek (znał język francuski i niemiecki) zaciągnął się ochotniczo do batalionu strzelców pieszych. Kampanię 1807 r. przeciw Prusom i Rosji odbył w II legii gen. Zajączka i w 1808 r. awansował na podporucznika. Podczas wojny z Austrii w 1809 r. walczył W 6 Pułku Piechoty armii Księstwa Warszawskiego (odznaczył się pod Raszynem – awans na porucznika otrzymał z rąk księcia Józefa Poniatowskiego). Tam też miał pierwsze kontakty z masonerią. W 1811 r. wstępuje do loży WOLNOŚĆ ODZYSKANA skupiającej w swoich szeregach wielu światłych ludzi, młodych patriotów i innych, którym nieobojętna była sprawa Polski niepodległej. W trakcie kampanii Saskiej w 1813 r. dostał się do niewoli austriackiej.
W 1814 r., po abdykacji Napoleona i utworzeniu Królestwa Polskiego zgłasza się do służby w wojsku polskim i zostaje kapitanem 4 Pułku Piechoty liniowej (popularnie „Czwartacy”). Bardzo szybko zdobył sobie poważanie w pułku i szacunek wśród żołnierzy pędzić życie skromnego oficera. W 1816 r. awansuje na majora. W tych latach, w Warszawie, nawiązał kontakt z najwybitniejszymi przedstawicielami polskiego wolnomularstwa. Jako młody oficer zabierał głos w wielu różnych sprawach społecznych, m.in. w sprawie żydów i włościan walcząc o poprawę ich losu. Patrząc z pozycji oficera wojska polskiego na panujące wówczas bezprawie, bierze w swoje ręce organizację ruchu narodowego, aby „podnieść ducha w Polakach”. Jako teren działania wybiera wolnomularstwo – organizację półtajną, grupującą wielu światłych ludzi, przy czym dążył do nadania treści narodowych tej organizacji.
W 1819 roku tworzy WOLNOMULARSTWO NARODOWE i zostaje „Przewielebnym Mistrzem Katedry”. Zakłada filie loży w wielu miastach Królestwa Polskiego. W warszawskiej loży było 33 członków (m.in. młody kapitan artylerii, bardzo ceniony przez Łukasińskiego – Józef Bem). Już w 1820 roku zmiana stosunku Cara Aleksandra I do masonerii zmusza Łukasińskiego do rozwiązania loży. Ale już rok później tworzy Towarzystwo Patriotyczne – organizację tajną, skupiającą członków rozwiązanego Wolnomularstwa Narodowego. Zadaniem Towarzystwa Patriotycznego było odzyskanie niepodległości przy zjednoczeniu z Królestwem byłych ziem Rzeczypospolitej. Niedługo jednak trwała działalność Towarzystwa Patriotycznego. Urzędowe zamknięcie lóż, śledzenie ich członków przez policję oraz aktywna działalność inkwizytora carskiego w Królestwie – Nowosilcowa doprowadziła w 1822 r. do aresztowania Łukasińskiego. Przez prawie dwa lata poddawany badaniom, brał wszystkie zarzuty na siebie i obrał taktykę pomniejszania roli Towarzystwa Patriotycznego i Wolnomularstwa Narodowego.
14.VI.1824 Sąd Wojenny skazuje go na 9 lat ciężkiego więzienia. 2.X.1824 r. odbyła się uroczysta egzekucja. Zawieziono Łukasińskiego w otwartym furgonie do obozu wojskowego na rogatkach miasta. W czworoboku żołnierzy polskich i rosyjskich otoczonych milczącym tłumem kat zerwał Łukasińskiemu szlify, złamał nad głową szpadę. Zdarto z niego mundur i ubrano w strój więzienny, zgolono głowę i zakuto w 10-kilogramowe kajdany. Następnie wraz z innymi skazańcami musiał pchać przed frontem wojska taczki. Patrzył prosto w oczy mijanym oficerom i żołnierzom – bardzo wielu płakało. Po egzekucji natychmiast zawieziono go do twierdzy w Zamościu. Tam za organizację buntu zostaje skazany na karę cielesną i przedłużenie więzienia do lat 14.
W noc listopadową przeżywa tragedię. Powstańcze oddziały, nie wiedząc o jego obecności w stolicy (dalsze przesłuchania) przechodzą pod oknami celi, w której był więziony. Uciekające z Warszawy oddziały rosyjskie wywożą go i zostaje wtrącony do lochu w twierdzy Szlisserburskiej. Tam przetrzymywany jest 30 lat na ubitej ziemi, w całkowitej izolacji od świata zewnętrznego i innych więźniów. Pod sam koniec życia ulżono jego doli, przenosząc go do więzienia na górnych piętrach twierdzy. Tu może już czytać i pisać. Zaprzyjaźnia się z rodziną komendanta. Napisał pamiętniki pełne racjonalnych analiz minionych lat, powstania listopadowego, postępowania carów. Ten głęboko patriotyczny pamiętnik napisał człowiek odcięty przez 40 lat od życia zewnętrznego, z dala od ojczyzny.
Zmarł 27 lutego 1868 roku.